No jedzenie to rzeczywiście niemalże jak z hotelu, jeżeli uważasz takie pożywienie jak z hotelu, to wyobrażam sobie co musisz jeść na co dzień ^^

No tak... postarałeś się z komentarzem - fest. Chyba można się domyślić że chodzi mi o porównanie jedzenia w prawdziwym niemieckim obozie w czasie II W.Ś. a tym pokazanym w filmie. W ogóle nie umiem uwierzyć że muszę to tłumaczyć.....nie chce już tego komentować bo musiałbym skrytykować inteligencje.

Rozumiem twoją wypowiedź iż często jeńcy nie mieli co zjeść ale stwierdzenie, że pomyje na filmie to jedzenie z hotelu jest mocno przesadzone, no chyba, że oglądaliśmy zupełnie inny film.

Literacka Hiperbola.

Ty rowniez nie postarales sie z tym komentarzem autorze :)
Sceneria a raczej miejsce i czas
akcji jest taka a nie inna, poniewaz film powstal na podstawie ksiazki o tym samym tytule, czego jednak nie musiales wiedziec.
Masz absolutna racje, ze film to prawa bajka, ciekaw jestem jak ten rezyser opowiedzialby historie Auschwitz.

a skąd wiesz jakie był warunki i jakie było jedzenie w niemieckim więzieniu gdzie trzymano amerykanów? :P

Czy w filmie jest powiedziane, że jest oparty na faktach? Mi się nóż w kieszeni otwiera jak ktoś ocenia film nie jako film, tylko, 'bo to nie tak naprawdę było'. I co z tego, że film jest przekłamany? Oceniamy film, czyli to co w nim widzimy.
A filmy sc-fc jak oceniasz? Pewnie wszystkie na 1, no bo przecież nie pokazują prawdy.

Ten przygłup ma mózg z betonu - tam nic nie przeniknie. Nie dotarło do niego np. to, że film zrobiony jest na podstawie książki Johna Katzenbacha, specjalizującego się w thrillerach sądowych. Poza tym przedstawienie realiów obozu jenieckiego dla oficerów, tzw. oflagu, są w filmie dość wiernie oddane; wystarczy poczytać wspomnienia polskich oficerów, którzy spędzili wojnę w takich "ośrodkach".